Silesia Inferior

czwartek, stycznia 05, 2017


Okres przełomu roku po raz pierwszy przyszło mi spędzić gdzieś z dala od domu i suto zakrapianego balu. 
Po 2K16,  który prawie mnie wykończył, celem nadrzędnym był wypoczynek i zwiedzanie.  Wybór padł na region 
Dolnego Śląska i była to bardzo dobra decyzja.

Dolny Śląsk jest malowniczy,  a poniemiecka architektura cieszy oko. Stare budynki gospodarcze i cegła to coś 
co uwielbiam.  Każdego dnia wybieraliśmy się samochodem do innych miejscowości,  aby zwiedzać zamki, 
więc po drodze można było zaobserwować jak wygląda okolica.

Bolączką regionu są niszczejące budynki.  Problemem są też przeprowadzane na własną rękę i nie konsultowane 
z nikim prace remontowe.  Dzięki temu powstają perły "poliszarkitekczeru" takie jak zamurowanie drzwi w budynku 
z 1890 z wkomponowanym w środek śnieżnobiałym biurowym oknem.

W trakcie pobytu odwiedziliśmy zamek Książ, zamek Chojnik oraz zamek Czocha. 



Zamek Książ
Książ to bardzo ładny kompleks zamkowy,  ale ekspozycja w środku nie jest zbyt rozbudowana.










Zamek Chojnik
Zamek Chojnik ma niesamowity klimat, pomimo tego że ostały się praktycznie same ruiny budynku i fortyfikacji.
Ponad 130 letni bluszcz porasta mur wewnątrz dziedzińca, a na najwyższą wieżę z której rozpościera się widok
na całą okolicę prowadzi nieco klaustrofobiczne wejście .










Zamek Czocha
Co do zamku Czocha, to jest to piękna warownia usytuowana nad zalewem - na pewno warta odwiedzenia,
nawet jeśli komuś (tak jak mi hehe) nie uda się wejść do środka.








Villa Greta
Na uwagę zasługuje też obiekt w którym się zatrzymaliśmy czyli Villa Greta.  Możemy śmiało polecić to miejsce. 
Pensjonat ma klimat,  pokoje są czyste i przytulne.  Jest możliwość stołowania się na miejscu (dla grubaków to 
bardzo ważne hehe).  Na plus jest też strona internetowa obiektu,  gdzie można znaleźć wszystkie 
niezbędne informacje o regionie.








You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe